środa, 14 kwietnia 2010

"Wstążka powiewa, zielenią się drzewa..."

Spadło z wysokości
rzędów kilkanaście gości.

Nad głowami czerń powiewa,
od tygodnia już ulewa,
jak opowieść prosta.

Mija nam miesiąc kwietniowy,
- my z pochylonymi głowy
cichutko drepczemy.

Pozostały puste ławy
i krzesła drewniane
dla miękkości flauszem powyobijane.

W starej szafce
już na ukończeniu dżemy,
a my Nowej Polski chcemy,
a my Nowej Polski chcemy...

Niech nam więc miesiąc czerwcowy
da sędziwe, mądre głowy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz