piątek, 1 stycznia 2010

Dnia Pierwszego o Północy

Wieczorne mgły zasłoniły okna woalką. Widokówka z Pojezierza, przetarta, ze złamanym rogiem leży wśród innych, równie sfatygowanych kartek. Na niektórych uśmiechy blade, łódeczki, chmury, i stempel krzywy.
Wieczorne mgły zasłoniły okna woalką, jak gdyby zawstydzone. Chyba wyczuły miłosne wydechy, a może zwyczajnie znudziły się światem?
W pokoju świerk młody przesuszony albo przelany. Lampki nie tak, jak trzeba - ułożone krzywo, ale to przecież moje Święta.
Pies głośniej wyje u sąsiada, a kolorowa maskarada płynie dalej.
Na koniec roku - bijące dzwony, dzienniczek stary, kilka prawd wiary.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz